Czarna Gwardia #25 (2/2007)
Do broni!
Nie zważając na wszelkie różnice ideologiczne, anarchiści zazwyczaj wspomagali bolszewików podczas październikowego przewrotu. Podejście takie tłumaczył A. Borowoj, twierdząc, iż budowa socjalizmu to etap, który bezwzględnie przejść trzeba. Według niego zadanie socjalizmu polegało na przygotowaniu (ze strony tak techniczno-ekonomicznej, jak psychologicznej) społeczeństwa do nadejścia anarchii. Toteż wszyscy anarchiści winni byli, na ile potrafią, przybliżać nadejście socjalizmu, by potem zewrzeć się z nim w ostatniej walce. „My, anarchiści, nie widzimy możliwości stania z boku podczas obecnych wydarzeń i nie powinniśmy odżegnywać się od aktywnego ich poparcia (<Cała władza w ręce Rad!> – przyp. W. Azarowa), wkładając weń nasze umiłowanie braku wszelkiej władzy”. („Wolny Kronsztadt”, 25.11.1917 r.). I pewnie dlatego w szeregach Armii Czerwonej także anarchiści atakowali Pałac Zimowy. 200-osobowa drużyna anarchisty I. Żuka szturmowała carską szkołę junkrów. Uczestnik czerwcowej obrony daczy Durnowa, anarchista A. Żeleznikow, na czele wolnego oddziału kronsztadzkich marynarzy aresztował Rząd Tymczasowy. I. Blejchman, H. Jarczuk i W. Szatow weszli w skład Piotrogradzkiego Komitetu Wojenno-Rewolucyjnego.
Jednakże już od pierwszych dni „rządów komisarycznych” taktyczny sojusz anarchistów z bolszewikami zaczął się psuć. Podczas obrad Wojennego Komitetu Centralnego z 11 listopada 1917 r. anarchiści rzucili projekt utworzenia „jednorodnego rządu socjalistycznego”, złożonego z przedstawicieli wszystkich lewicowych partii i ruchów społecznych. Bolszewicy odrzucili to żądanie. Nie widzieli też potrzeby rezygnacji z dyktatury proletariatu, rozpoczynając tym samym wojnę domową. W odpowiedzi na to, podczas II Zjazdu Rad, w grudniu 1917 roku, frakcja anarchistyczna zarzuciła Leninowi „czerwony militaryzm” i fakt, że Sownarkom (Rada Komisarzy Ludowych; istniały też sownarkomy wojskowe – przyp. red.) utrzymuje się przy władzy jedynie dzięki sile bagnetów. Prócz tego, w odróżnieniu od bolszewików, próbujących ratować swą sytuację separatystycznym Pokojem Brzeskim, osiągniętym dzięki pieniądzom niemieckiego wywiadu, przeznaczone na dokonanie październikowego przewrotu, anarchiści uważali przedłużenie wojny światowej za szansę przeniesienia rewolucji do innych krajów Europy. Tworzeniu regularnej Armii Czerwonej przeciwstawili koncepcję wezwania „Do broni!” i powszechne organizowanie komitetów powstańczych, co stanowiłoby próbę uzbrojenia całego narodu. Anarchistyczna prasa Piotrogradu, Moskwy i innych dużych miast rozpoczęła masową agitację w celu utworzenia wolnych drużyn bojowych Czarnej Gwardii. Jak pisał organ federacji piotrogradzkiej, „Buriewiestnik” („Zwiastun Burzy”): „Wielce się mylą ci, którym się zdaje, iż prawdziwa rewolucja już się skończyła, że teraz trzeba tylko utwierdzić nieuczciwie zdobyty stan posiadania i pognać naród do roboty! Nic z tego! Rewolucja PRAWDZIWA, socjalna, która wyzwoli robotników wszystkich krajów świata, dopiero się zaczyna.”
Po leninowskim przewrocie nowym terenem działań piotrogradzkich przeciwników Sownarkomu stały się koszary 2 Floty Bałtyckiej. Przedstawicielem komitetu rewolucyjnego marynarzy był stateczny i umiarkowany A. Żelezniakow, ale nieformalnym przywódcą większości zanarchizowanych matrosów stał się jego starszy brat. Podobnie, jak w lipcowym przypadku 1 Pułku Karabinów Maszynowych, marynarzy poddawano zmasowanej „obróbce” ideologicznej, o co dbali „czarni” propagandziści. Po donosie, złożonym przez żołnierza wiernego bolszewikom, anarchiści 2 Floty Bałtyckiej postanowili „wziąć władzę w swoje ręce”. Jednocześnie czerwoni, decyzją Sownarkomu, skierowali na front sporą część potencjalnych buntowników, z młodszym Żelezniakowem na czele. Przeciw „nieprzejednanym” starszego z Żelezniakowów – bolszewicy zaczęli 12 grudnia 1917 roku przygotowywać operację wojskową siłami dwu pułków gwardyjskich: Wołyńskiego i Jegierskiego, które wspomagać mieli żołnierze, chroniący na co dzień Twierdzę Pietropawłowską. Siły były nierówne, toteż matrosi-anarchiści postanowili zbiec do Moskwy. Jednakże na dworcu kolejowym czekał już na nich oddział czerwonych Łotyszy. Marynarzy pokonano, ale niewielka grupa, dowodzona przez starszego Żelezniakowa, przedarła się poprzez pierścień łotewskich strzelców i ruszyła na Ukrainę, gdzie walczył brat młodszy. Tak powstała Czarna Gwardia nad Donem.
W trudne, lutowe dni obrony Piotrogradu (1918), anarchiści aktywnie zasilili front swoimi oddziałami partyzanckimi. Bolszewickie dowództwo nie było z nich zadowolone, bo nie podporządkowywały się rozkazom operacyjnym Komitetu Obrony Piotrogradu i nie tolerowały w swoich szeregach czerwonych komisarzy. Prócz tego grupy anarchistyczne otwarcie traktowały walkę na froncie jako konieczną dla zdobycia broni i bojowego doświadczenia – w celu użycia ich potem w walce z władzą sowiecką. „W obliczu groźnego wroga, kiedy naszej samorządności grozi niebezpieczeństwo, idziemy mu naprzeciw i tymczasem pozostawiamy w spokoju naszego jutrzejszego przeciwnika – władzę. Obecna chwila tego akurat potrzebuje. Ale wierzymy, iż pokonawszy dzisiejszego nieprzyjaciela, skierujemy broń przeciwko tym, co ukrócić chcą naszą wolność.” („Swobodna Praca”, nr 7-8).
Czarna Gwardia Ukrainy toczyła boje z Rumunami i austro-węgierskimi okupantami. Młodszy z Żelezniakowów był początkowo komisarzem Flotylli Dunajskiej, później półtoratysięcznego oddziału piechoty morskiej. Jeszcze później, wspólnie z A. Feldmanem przewodził anarchistom Odessy. Anarchistyczne drużyny bojowe Zajdla i Żeliabowa wyzwalały Odessę i Nikołajew. Odważnie poczynał sobie pociąg pancerny Garina. Pod Jekatirinosławiem utrzymywał front oddział byłego zwiadowcy Machno – M. Czerniaka. Sam Machno powołał w Gulaj-Polu pułk Czarnej Gwardii, a jego współpracowniczka, M. Nikiforowa, na czele „Wolnej Drużyny Bojowej” stała się postrachem nie tylko samozwańczych hetmanów i germańskich okupantów, ale i bolszewickich rewkomów (Komitetów Rejonowych).
MFAG
Ideowe i polityczne centrum opozycji anarchistycznej znajdowało się jednak w Moskwie. Wśród działaczy Moskiewskiej Federacji Grup Anarchistycznych (MFAG) byli bracia Gordinowie, A. Karelin, W. Barmasz, M. Kupienin, P. Arszynow czy K. Kowalewicz. Sekretarzem MFAG został jeden z teoretyków ruchu – L. Cziornyj. Wkrótce po bolszewickim przewrocie, organ prasowy federacji – dziennik „Anarchia” – zaczął wzywać masy do kultywowania wolności, proponował też odrzucenie „kierowniczej roli partii” i „tworzenie rewolucji po swojemu”.
Działalność MFAG nasiliła się, gdy z Piotrogradu do Moskwy przeniósł się Sownarkom. W kwietniu 1918 roku było w Moskwie ponad 50 grup i oddziałów Czarnej Gwardii. Najgłośniejsze z nich to: „Huragan”, „Awangarda”, „Autonomia”, „Orkan”, „Zwiastun Burzy”, „Anarchosyndykaliści”, „Braterstwo”, „Grupa Studencka” i łotewska ekipa – „Lesma”. Z archiwów CzK wiadomo, że ku wsparciu ich przybył też oddział partyzantów z Samary. Grupy miały swoje bazy w tzw. klubach – rekwirowanych budynkach, gdzie zakładały swoje komuny. Wszystkie oddziały Czarnej Gwardii organizacyjnie skupione były wokół Rady MFAG i sztabu Czarnej Gwardii, mieszczących się w „Domu Anarchii” przy Małaj Dmitrowkie. Tam również mieściły się: sekretariat Federacji, oddział propagandzistów i redakcja „Anarchii”. „Do klubu przybywali przedstawiciele rozmaitych grup społecznych: kupcy, oficerowie, robotnicy z prośbami, by organizować powstanie czy przepędzić komisarza rejonowego, wydać broń do ochrony własnej”. Przygotowaniami do walk zajmowali się byli oficerowie.
Siła moskiewskiej Czarnej Armii rosła w oczach, zwracając na siebie uwagę pozostałej części opozycji antybolszewickiej. Sami tylko eserzy Sawinkowa oddelegowali do klubów i sztabu Czarnej Gwardii do 70 oficerów. Wysoki przedstawiciel CzK, J. Peters wspominał: „Pamiętam, iż w chwili gdy dowództwo CzK przeniosło się do Moskwy, w mieście funkcjonowała niepisana dwuwładza – z jednej strony Rada Moskiewska, z drugiej – Czarna Gwardia w budynku byłego klubu kupieckiego przy Małaj Dmitrowkie. Sztab „czarnogwardzistów” zachowywał się, niczym najwyższa z władz – urządzając uliczne obławy, rekwirując broń i kosztowności, przejmując burżuazyjne kamienice, rozdając moskwianom przejętą od burżujów odzież.”
Taki plon przynosiła mylna anarchistyczna teza, iż przestępczość to produkt wyłącznie równie przestępczego ustroju kapitalistycznego. Ściągnęła ona w szeregi Czarnej Gwardii sporą ilość pospolitych rzezimieszków. Choć zaznaczyć trzeba, że sytuacja, wymagająca pospiesznego wzmacniania siły bojowej prowadziła do powstawania bandyckich oddziałów nie tylko wśród anarchistów. Latem i jesienią 1917 roku, bolszewicy klecąc w pośpiechu Gwardię Czerwoną, powoływali do niej nie tylko bezrobotnych i ulicznych żuli, ale też niemieckich jeńców wojennych. Skutki takiej polityki kadrowej nie dały na siebie czekać – wiosną roku 1918 grabieże w Moskwie do rzadkości nie należały. Rabowali także krasnoarmiejcy, niekiedy, bezczelnie – podwładni Dzierżyńskiego. Ale zarzut bandytyzmu, postawiony Czarnej Gwardii, stał się oficjalnym powodem dla bolszewickiej rozprawy z anarchistami.
BÓJ O MOSKWĘ
Wedle dokumentów WCzK, powstanie anarchistów planowane było na środek kwietnia 1918 r. Zgodnie z przygotowanym planem, sztab Czarnej Gwardii przeprowadzał metodycznie operację przechwytywania ważnych strategicznie budynków, położonych w pobliżu sowieckich urzędów i ważnych skrzyżowań ulic. Starano się też przybliżyć do Kremla. Z początkiem kwietnia dysponowano już 26 kamienicami. Kluby – centra propagandowe i biblioteki, miejsca wykładów i spotkań okazywały się być dobrymi gniazdami karabinów maszynowych i tymczasowymi arsenałami broni, wszystko w stanie podwyższonej gotowości.
W tych okolicznościach WCzK zwołała 11. kwietnia zebranie ekspertów, gdzie wybrano sztab wojenny z Dzierżyńskim na czele. Postanowiono: nocą należy rozpocząć akcję rozbrajania Czarnej Gwardii. Dzierżyński mówił potem: „Mieliśmy wiarygodne informacje, iż przywódcy kontrrewolucji chcą posłużyć się elementami przestępczymi, wchodzącymi w skład grup MFAG, do wystąpienia przeciwko władzy Rad.” („Izwiestia”, nr 75, 16.04.1918 r.). Już wcześniej, 8 kwietnia, komendant Kremla, P. Malkow i dowódca łotewskich najemników, E. Bierziń przeprowadzili rozpoznanie sił Federacji. Zgodnie z ich wskazówkami zatwierdzono plan likwidacji „anarchistycznej kontrrewolucji”. W bolszewickiej operacji brał udział Oddział Bojowy WczK, złożony z zasłużonych weteranów wojny i uczestników szturmu na Pałac Zimowy. Użyto również ochrony sowieckiego rządu: 1 Oddziału Samochodowego i 4 Wiaziemskiego Pułku Strzelców Łotewskich, jak też części garnizonu moskiewskiego. Wieczorem budynki anarchistycznych klubów szczelnie otoczyło wojsko. Na wprost nich ustawiono karabiny maszynowe, samochody pancerne i artylerię.
Walki rozpoczęły się punktualnie o północy z 11 na 12.04.1918 r. Większości sił anarchistycznych nie charakteryzowała ani dostateczna dyscyplina, ani ostrzelanie w warunkach bojowych. Niewielkie oddziały Czarnej Gwardii niekiedy poddawały się po bezproduktywnej strzelaninie. Ale walki w mieście trwały całą noc. Nieustannie trwały cztery punkty anarchistycznego oporu. Aby zdobyć klub przy Balszoj Dmitrowkie, łotewscy strzelcy musieli wysadzić bramę. „Dom Niezależnych” przy ulicy Powarskiej czekiści musieli kruszyć bronią ciężką. Grupa „Braterstwo” przez wiele godzin powstrzymywała atak na klub „Bankietowa”. Wokół „Domu Anarchii” czarnogwardziści przechwycili cały kompleks budynków – zajęli sąsiednie domy, w oknach i na strychach ustawili ciężkie karabiny maszynowe, zgromadzili dużą ilość broni lekkiej. Pałacyk sztabu Czarnej Gwardii szturmował Oddział Bojowy WCzK. Po krótkim ostrzale z karabinów głos zabrała artyleria. Najpierw rozbito kamieniczki wokół „Domu Anarchii”, zniszczono jedyne anarchistyczne działo, rozorano podjazd i zdemolowano parter budynku. Łotysze, prowadzący ostrzał odstąpili i pozwolili czekistom zająć sztab Czarnej Gwardii. Ostatnim bastionem anarchistów stała się kamienica Cejtlina, która nie poddawała się aż do południa. Do 14-tej walki zakończono, a 800 aresztowanych anarchistów i chuliganów przekazano kremlowskim strażnikom. Anarchiści z oddziału samarkandzkiego, aktywnie uczestniczący w obronie klubów Czarnej Gwardii – zostali wywiezieni z Moskwy pod konwojem.
SOWNARKOM OTRZYMUJE ODPOWIEDŹ
Wydarzenia w Moskwie stały się sygnałem do rozpoczęcia walki w poszczególnych regionach. Już rankiem 12 kwietnia w miasteczku Gorodce (gubernia Niżnyj Gorod) anarchiści, dowodzeni przez przedstawiciela Rady Miasta – Moriowego – rozpoczęli działania zbrojne przeciwko bolszewikom. Nieco wcześniej, na samym początku kwietnia, anarchiści, używając aut pancernych zajęli Nowoczerkassk i rozpoczęli polowanie na czerwonych. Centralnym skupiskiem anarchistów Powołża była Samara, gdzie mimo kwietniowego rozbrojenia oddziałom udało się zachować swoje arsenały. W końcu kwietnia samarski, czarnogwardyjski „lotny” oddział Smorodinowa (600 bojowników wyposażonych w wozy pancerne) zdobył miasto Bugurusłan. Walki na Powołżu trwały cały kwiecień i maj. W Kursku anarchiści wywołali powstanie i utrzymywali miasto między 10-29 kwietnia 1918 roku. 9 maja Komisariat Spraw Wewnętrznych rozesłał do wszystkich Rad Gubernialnych dyrektywę, gdzie stwierdzano m. in.: „Przykład Moskwy, Piotrogradu i innych miast dowiódł, iż pod szyldem organizacji anarchistycznych skrywają się chuligani, złodzieje, grabieżcy i kontrrewolucjoniści, przygotowujący w konspiracji obalenie Władzy Rad… Wszelkie drużyny i organizacje anarchistów natychmiast rozbić. Broń wolno posiadać tylko za zgodą odpowiedniej Rady.” („Izwiestia”, nr 91, 10.05.1918 r.). Jednakże już 17 maja anarchiści wspólnie z maksymalistami wzniecili w Samarze kolejne powstanie.
Resztki rozgromionej MFAG aktywnie uczestniczyły w moskiewskim buncie lewych eserów 6 lipca 1918 roku. Po skierowaniu na front ludzi z Bojowego Oddziału WCzK, jeden z dowódców czekistów, lewy eser D. Popow powołał w skład swego oddziału prawie 2 tysiące byłych czarnogwardzistów i czarnomorskich marynarzy-anarchistów. Podczas V Zjazdu Rad powstańcy zajęli centralę telefoniczną, telegraf i budynek WCzK, aresztowali Dzierżyńskiego i Łacisa. W stłumieniu buntu uczestniczyli delegaci Zjazdu, deputowani Mossowietu, łotewscy strzelcy i oddział wozów pancernych.
Upadek lipcowego powstania wykazał, iż walkę o swoją wizję Rosji anarchiści przegrali. Z nadejściem zimy 1918/19 czarnogwardziści poczęli zbierać się na Ukrainie, by bronić Rewolucji Ukraińskiej w szeregach armii Machno. I choć Republika Gulaj-Pole przetrwała tylko 3 lata, anarchiści byli jedynymi, wiernymi jej do końca bojownikami, nie w imię przewrotu politycznego, a raczej rewolucji socjalnej.
Jak napisała w Berlinie, w roku 1922, grupa anarchistycznych emigrantów: „I w Piotrogradzie, i w Moskwie, i w wielu innych miastach anarchiści jako jedni z pierwszych ruszyli, by obalić władzę, wyniesioną w październiku 1917 roku. I nie podejmowali swej walki, iżby w jej miejsce ustanowić kolejny rząd, a w imię wywalczenia ludziom pracy prawa do tego, by mogli sami budować duchowe i materialne życie wedle całkiem nowych zasad. To prawda, z powodu wielu niezależnych od nich przyczyn nie udało się tej idei zrealizować. Ale jako jedyni – anarchiści walczyli o nią samotnie i do końca. Jeśli jest po ich stronie jakakolwiek wina, to tylko taka, że nie umieli w dostatecznym stopniu porozumieć się pomiędzy sobą i wpoić dorobku samoorganizowania się i nowej myśli – masom pracującym.”
Wiaczesław Azarow, Tłum. z j. ros. Lech „Lele” Przychodzki
Pierwodruk: wersja www pisma „Nabat”, nr 2, marzec 2001 r.