Harold H. Thompson (1942-2008) #28 (1/2009)
Jestem antyautorytarnym, antyrasistowskim i antyseksistowskim rewolucjonistą anarchistycznym z dumnej rodziny irlandzkiej. Jestem też wegetarianinem i w pełni popieram ruch wyzwolenia zwierząt. Stoję po stronie praw człowieka i obywatela – nie zamierzam też dać się złamać, zastraszyć ani poddać się. Solidaryzuję się ze wszystkimi walczącymi przeciwko uciskowi, ale w szczególności z moimi braćmi i siostrami w ruchu anarchistycznym.
Harold H. Thompson
W 2007 roku nakładem Manufaktury Produkcyjno-Dystrybucyjnej INNY ŚWIAT ukazała się niewielka broszurka, zawierająca zbiór tekstów autorstwa amerykańskiego anarchisty i wieloletniego więźnia tamtejszego systemu nie-sprawiedliwości, Harolda H. Thomsona. Pomysł na ową broszurę pojawił się nagle, niczym jakieś objawienie. Ja zebrałem rozwiane po Necie teksty, głównie te tyczące się systemu więziennego – choć nie tylko; Stasiu Jan, czyli Qrde zajął się tłumaczeniami. Potem został tylko skład i produkcja na xero. Przy okazji Staszek załapał z Haroldem bezpośredni kontakt za pomocą poczty. Cieszył się on ogromnie z tego, iż nawet w dalekiej Polsce anarchiści wiedzą o nim i wraz z nim podejmują nierówną walkę z ogromną kloaką, jaką jest system więziennictwa, wraz z jego najgorszymi objawami. Niestety do dziś nie wiemy, czy Harold dostał zbiór swych artykułów, wydanych pod wspólnym tytułem „Więzień AmeryKKKi. Harold H. Thompson. Publikacje Zebrane”. Być może wstrzymała mu ją więzienna cenzura. Nie ze względu na zawartość, gówno przecież wiedzieli z dziwnego języka, używanego gdzieś na drugim krańcu świata. Bardziej z czystej złośliwości. By nie wiedział, że pamiętają o nim gdzieś tam w świecie, że publikują jego artykuły nawet w jakiejś tam Polsce. Ale być może i ją dostał, tylko najzwyczajniej, nie zdążył nam o tym napisać…
Mniej więcej w połowie listopada 2008 roku internetowe media niezależne podały, iż Harold H. Thompson nie żyje. Zmarł na atak serca 11. listopada. Odszedł człowiek, który mimo swej beznadziejnej sytuacji (odsiadywał – jakby nie było – dożywocie), nie ugiął się i nigdy nie poddał. Stał twardo na nogach, nigdy nie na kolanach. Robił więcej! Pomagał innym, przeważnie tym w najgorszej sytuacji. Składał apelacje, pisał skargi, walczył o lepsze warunki odbywania kary. Za to właśnie miał szacunek wśród więźniów (choć nie wszystkich, panowie z rasistowskiego Aryan Brotherhood czyhali na jego życie) i dozgonną nienawiść ze strony klawiszy i więziennego establishmentu.
Harold się 9. kwietnia 1942 roku w Huntington, w Wirginii Zachodniej. Pochodził z rodziny irlandzkich imigrantów którzy opuścili ogarniętą konfliktem ojczyznę i na stałe osiedlili się w Stanach Zjednoczonych. Dla Harolda owo irlandzkie pochodzenie było powodem do dumy. Od dziecka już stykał się z polityką. Dom jego rodziców był miejscem politycznych debat, tam też po raz pierwszy, w wieku młodzieńczym, usłyszał o anarchizmie. Jak wielu innych młodych Amerykanów, Harold trafił do wojska i później do Wietnamu. Do cywila trafił w wyniku odniesionych ran. Doświadczenia te sprawiły jeszcze większe zainteresowanie anarchizmem i w konsekwencji zaangażowanie się w ruch antywojenny oraz współpracę z Komitetem Weteranów Wietnamu Przeciwko Wojnie. Ameryka lat 60. i 70. była areną wielu walk politycznych i masowych akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa.
W drugiej połowie lat 60. Harold coraz częściej popadał w konflikty z prawem. Łączył działalność polityczną z nielegalnymi akcjami wywłaszczeniowymi, które zasilały zarówno jego budżet domowy, jak i działalność polityczną. Konsekwencją były odsiadki w zakładach karnych w Wisconsin, Ohio, Georgii i Tennessee.
Harold miał dwóch synów (każdego z inną matką). Jego była partnerka, matka starszego ze synów, została zamordowana w 1978 roku. Sprawcą tej zbrodni był niejaki Walter Douglas Crawley. Skazany za tą zbrodnię na dożywocie, wychodzi jednak z więzienia po apelacji. Prawdziwym powodem było jednak to, iż zgodził się zostać policyjnym informatorem. Crawley, czując się bezkarnie, zaraz po opuszczeniu więziennych murów odgrażał się, iż zabije również syna Harolda jak i innego dzieciaka, który zeznawał przeciwko niemu na procesie. Gróźb swych na szczęście nie spełnił. W październiku 1979 roku, w miejscowości Chattanoo, pijącego w barze Crawley’a zastrzelił zamaskowany mężczyzna. Pierwszym i jedynym podejrzanym stał się oczywiście Thompson. Aresztowano go w dziesięć dni po morderstwie w wyniku przeprowadzonej na dużą skale akcji. Poza zarzutem zamordowania Crawley’a, oskarżono go również o napad na sklep jubilerski. Po kilku procesach, będących tak naprawdę farsą sprawiedliwości, Harold dostał wyrok dożywocia plus dodatkowo 50 lat. Później dołożono mu jeszcze od 21 do 75 lat za inny incydent z bronią palną w Cleveland w stanie Ohio. Mniej więcej w tym samym czasie Harold miał wylew, po którym pozostawał w śpiączce przez 3 tygodnie. Po operacji mózgu zdiagnozowano u niego również epilepsję.
Mimo beznadziejnej sytuacji nie poddawał się. W 1986 roku próbował uciec z więzienia we wschodnim Tennessee. Efektem nieudanej próby ucieczki był ponad pięcioletni pobyt w karcerze oraz wyrok dodatkowych 31 lat paki. W lipcu 1993 roku ponownie trafił do karceru w więzieniu o zaostrzonym rygorze, po tym, jak „tajny informator” z zewnątrz doniósł, iż Thompson posiada plan kolejnej ucieczki. W lipcu 1995 roku przeklasyfikowano go i po ośmiu miesiącach przeniesiono do zwykłego zakładu karnego, w którym przebywał aż do swej tragicznej śmierci.
Harold przez całe swe więzienne życie był „niespokojną duszą”. Za murami wszyscy znali go jako „więziennego prawnika”. Ciągła walka o prawdziwą sprawiedliwość dla współtowarzyszy niedoli stała się jego sposobem na przetrwanie. Jego „prawnicza” praca polegała głównie na pisaniu apelacji, oświadczeń i próśb dla innych więźniów oraz zbieraniu skarg na łamanie praw więźniów, wobec których dopuszczano się nadużyć. Pomagał też w kierowaniu skarg do systemu więziennego oraz sądów.
Oczywiście działania Thompsona nie pozostawały bez odpowiedzi ze strony strażników więziennych, których szczególnie poruszało pomaganie czarnoskórym więźniom. Na Południu, gdzie Harold odsiadywał swoje wyroki, rasizm wśród więziennego establishmentu jest czymś powszednim. Próby wrabiania w ucieczki, częste rewizje celi, niszczenie mienia osobistego, konfiskata literatury prawniczej i anarchistycznej. To tylko niektóre z metod „tortur umysłowych”, jakie dotykały Harolda w więzieniu.
Niespodziewana śmierć Harolda H. Thompsona jest ciosem nie tylko dla międzynarodowego ruchu anarchistycznego. Dla ludzi, którym marzy się świat bez opresji władzy i więzień – jako szczególnej formy ucisku społecznego. Jego śmierć szczególnie odczują współtowarzysze z więziennych cel. Dla nich Harold był szczególnie cenny. Nie tylko jako „więzienny prawnik”, ale również jako człowiek, który potrafił przedstawić im inną, lepszą wizję świata. Oni, jak i my, nigdy o nim nie zapomnimy…
Na podst. „Kim jest Harold H. Thompson?” w „Więzień AmeryKKKi. Harold H. Thompson. Publikacje zebrane”. Manufaktura Produkcyjno-Dystrybucyjna INNY ŚWIAT. Mielec 2007. Oprac. JK