Forza Clapton! #45 (1/2016)
WSTĘP Nigdy jakimś szczególnym kibicem piłki nożnej nie byłem. Od dziecka fascynował mnie żużel, a dwa miejscowe kluby piłkarskie służyły raczej do upustu testosteronu miejscowym prymitywom, niż do radowania się piłkarskimi wyczynami. Kilkanaście lat...