INNY ŚWIAT – PISMO NIE TYLKO DLA ANARCHISTÓW…
Mimo, iż INNY ŚWIAT określa się pismem anarchistycznym (wcześniej zwało się również niepoprawnym politycznie pismem anarchistycznym), to czytają je nie tylko anarchiści. I dobrze! Wszystko co chcemy przedstawić na łamach pisma, jak i w innych projektach przez nas tworzonych, określić można w czterech kategoriach:
Anarchizm – Anarchizm jest dla nas wciąż żywą ideą. Nie wstydzimy się być anarchistami, bo wiemy, iż mimo swej pozornej utopijności, jest to naprawdę jedyna droga ku wolności jednostki jak i społeczeństwa. Nie jesteśmy przywiązani do jakiejś konkretnej grupy anarchistycznej ani do określonego kierunku w szerokim wachlarzu tej idei. Anarchizm to dla nas przede wszystkim wolność w praktyce życiowej jak i też wolność w sferze intelektualnej. Anarchizm to porzucenie wszelkich jedynie słusznych idei i dogmatów, nawet tych anarchistycznych . W anarchizmie ważne jest dla nas zarówno to, co dzieje się dziś, jak i jego historyczne dziedzictwo, bez którego nie byłoby nas jak i całego współczesnego ruchu anarchistycznego.
Antyglobalizm – Mimo, iż termin antyglobalizm wymyślony został przez massmedia, to zdecydowanie wolimy go od popularniejszego ostatnio w środowiskach wolnościowych alterglobalizmu. Nie interesuje nas globalizacja w żadnej formie, wolimy lokalizm i poszanowanie różnorodności w każdej formie. Tworzenie jakiejś jednej jedynej ogólnoświatowej idei dla każdej szerokości geograficznej kojarzy nam się raczej z przewodnią rolą partii czy wyższością jednej rasy, niż z wolnościowym charakterem zmian społecznych. Ważna jest dla nas każda walka z neoliberalizmem na całym świecie, a nie tylko anty/alterglobalistyczne manifestacje, marsze, sympozja czy fora. Antyglobalizm to walka tu i teraz. Antyglobalizm to zasada myśl globalnie – działaj lokalnie!!!
Radykalna ekologia – Żyjemy w mieście i ono stało się dziś naszym środowiskiem naturalnym, w nim spędzamy większość swego życia, z nim jesteśmy związani od urodzenia aż chyba po śmierć, ale i odkrywamy je ponownie na nowo szukając ducha miejskości i należytego miejsca dla siebie. Człowiek jednak byłby niczym bez kontaktu z dziką przyrodą i dlatego radykalną obronę pozostałości tego, co kiedyś było nieokiełzaną dzikością, uważamy za sprawę ważną i bezdyskusyjną. Bliskie są nam idee eko-wojowników spod znaku Earth First! czy Earth Liberation Front choć nie jesteśmy aż tak radykalni by zniszczyć całą cywilizację przemysłową (tak jak tego chyba chcą anarchoprymitywiści i zieloni anarchiści spod znaku Green Anarchy). To co dzikie, powinno takim pozostać, a nasze miasta winny się stać bardziej zielone, a nie zostać zniszczone.
Kontrkultura – Nasze pojęcie kontrkultury wychodzi daleko poza sztywne ramy tzw. sceny niezależnej hardcore/punk (z której się też wywodzimy…). Kontrkulturą jest dla nas wszystko to, co tworzone jest niezależnie od mód i oficjalnie uznawanych konwenansów. Muzyka, film, teatr, literatura, poezja, sztuki wizualne, malarstwo, fotografia i wszelkie inne działania artystyczne które niosą ze sobą coś więcej niż tylko chęć zysku i poklasku wśród szacownych krytyków znajdą wśród nas uznanie i wsparcie. Własną (kontr)Kulturę twórzmy sami!
Krótka historia…
Początki pisma sięgają 1993 roku. Początkowo INNY ŚWIAT miał charakter bardziej kontrkulturowego fanzina mieszczącego się w ramach niezależnej (od czego?) sceny hardcore/punk. Z biegiem lat charakter pisma ulegał zmianom by w konsekwencji stać się w pełnym wymiarze pismem nie tyle anarchistycznym, co bardziej wolnościowym (choć przywiązani jesteśmy nadal do określanie pismo anarchistyczne). Niektórzy mają nam za złe, że INNY ŚWIAT podejmuje tematyki nie-anarchistyczne, lub publikują na jego łamach ludzie o podejrzanym rodowodzie politycznym czy po prostu, nie będący anarchistami. Na swą obronę mówimy tyle: jesteśmy pismem otwartym i antydogmatycznym!
Na wolność patrzymy z różnych perspektyw, co mamy zamiar robić nadal, a co nie zawsze wszystkim się też podoba.